Choć na temat testów A/B w e-mail marketingu powstało już wiele tekstów, to nadal zdarzają się osoby, które wykonują je w niewłaściwy sposób, nie zdając sobie z tego nawet sprawy. Natomiast prawidłowo przeprowadzone testy A/B mogą mieć ogromny wpływ na ostateczne wyniki kampanii mailingowej, należy więc zadbać o to, aby wiedzieć o ich zastosowaniu jak najwięcej i właściwie z tej wiedzy korzystać. Dlatego właśnie w kolejnym artykule od podstaw tłumaczymy czym dokładnie są testy A/B oraz jakie elementy mailingu warto testować, aby podnieść jego jakość.

Testy A/B w e-mail marketingu – o co tutaj chodzi?

Przed wszystkim zacznijmy od konkretnej definicji, abyśmy wszyscy mieli pewność, że wiemy czego dokładnie dotyczy ten temat. W dużym skrócie testy A/B polegają na tym, aby wybrać dwie różne wersje konkretnego działania, monitorować ich wyniki, a na koniec je porównać i ustalić, która z wersji okazała się bardziej skuteczna.

Aby ostateczne wyniki były dla nas efektywne, musimy testować obie wersje jednocześnie, w tym samym czasie. Testy dla obu wersji powinny trwać tak samo długo, żeby ta, której wyniki okażą się lepsze, mogła zostać zastosowana już w oficjalnej kampanii.

Warto zaznaczyć, że testy A/B nie są tym samym co przeprowadzane w szkole eksperymenty. Różnica polega na tym, że w przypadku tych testów nie ma żadnej tezy, którą próbuje się udowodnić lub obalić, tylko zamiast tego jest się, w przypadku każdej z wersji, w pełni otwartym na możliwość sukcesu lub jego brak.

Aby wyniki testów A/B były faktycznie wiarygodne, powinny zostać przeprowadzone na wystarczająco dużej grupie. Zbyt mała grupa może sprawić, że ostateczne zwycięstwo jednej z wersji będzie dziełem przypadku, a nie konkretnej różnicy. Druga istotna kwestia to czas trwania testu. Aby wyniki były miarodajne, warto zaplanować go na co najmniej miesiąc czasu.

Elementy mailingu do których warto zastosować testy A/B

Do jakich natomiast elementów mailingów można wykorzystać testy A/B? Możliwości jest naprawdę wiele. Mimo jednak tak szerokich możliwości, należy pamiętać o jednej, podstawowej zasadzie. Testy A/B będą działać najlepiej wtedy, gdy w jednym czasie będzie się testować tylko jeden, drobny element mailingu. Testowanie chociażby dwóch różnych elementów już może sprawić, że trudno będzie ustalić który z nich najbardziej wpłynął na końcowy sukces i miał decydujące znaczenie.

Testować można takie elementy jak np. temat mailingu, nagłówek, kolor szablonu (kolory często mają bardzo duży wpływ na podejmowane przez nas decyzje), przyciski call-to-action (ich kolor, kształt, zastosowany zwrot), treść wiadomości, obrazy i grafiki, wszelkie elementy nawigacyjne.

Ogromną zaletą jest fakt, że w obecnych czasach nie trzeba już być wytrwałym matematykiem, aby przeanalizować wyniki testów A/B, gdyż może zrobić to za nas profesjonalny system mailingowy. Warto zatem zainwestować w taki system, który nawet dla małych firm nie powinien być drastycznym wydatkiem. Z pewnością zdecydowanie ułatwi on życie pracowników na stanowiskach e-mail marketerów.

Tak naprawdę wysyłanie do dużej grupy subskrybentów mailingu, który nie został wcześniej w żaden sposób przetestowany, jest po prostu ogromną stratą pieniędzy i czasu. Aby być pewnym, że przygotowany przez nas projekt mailingowy faktycznie jest skuteczny, musi zostać wcześniej przetestowany na tej samej grupie docelowej, do której następnie ma być oficjalnie wysyłany. Tylko w ten sposób możemy dowiedzieć się co działa w przypadku naszych subskrybentów, a co nie jest skuteczne.

Choć pozornie testy A/B wydają się bardzo prostym do zastosowania narzędziem, to w praktyce to zadanie nie zawsze jest łatwe. Jego efektywność w dużym stopniu zależy bowiem od tego, jaki element wybierzemy do testowania i czy jego inna wersja faktycznie będzie miała jakiekolwiek znaczenie dla odbiorców. W każdym razie na pewno warto korzystać z testów A/B przy każdym elemencie, do którego mamy chociaż cień wątpliwości.

Autor: Jakub Mikołajczak