Cienka czerwona linia…

 Cienka czerwona linia, czyli gdzie jest granica spamu
Warunki współczesnej gospodarki coraz częściej wymagają agresywnych działań handlowych i marketingowych. Praktycznie każda firma działa w celu zwiększenia zysków, jednak istotne jest, aby w drodze do tego celu nie przekroczyć granicy, której naruszenie bardziej mogłoby zaszkodzić naszej firmie, niż jej pomóc. Gdzie znajduję się zatem ta granica w działaniach e-mail marketingowych i co zrobić, aby nie dopuścić do jej przekroczenia?
Tą granicą w e-mail marketingu jest „spamowanie”. Czym jest zatem SPAM? W praktyce tym słowem określa się każdą wiadomość, której adresat nie chciał otrzymać i uważa, że zaśmieca jego skrzynkę odbiorczą, najczęściej SPAM dotyczy niezamówionej informacji o charakterze marketingowym lub też innych działań mających na celu pozyskanie informacji, danych o charakterze poufnym.

3

SPAM – dlaczego go tak dużo?
Dlaczego zjawisko SPAMu jest tak bardzo powszechne? Głównie z tego powodu, że przynosi korzyści. Okazuje się, że wysyłanie e-maili nawet do obcych adresatów, z którymi dana firma nie ma nawiązanych żadnych relacji biznesowych, może okazać się efektywne. Trzeba jednak pamiętać, że poza tymi korzyściami, jest jeszcze o wiele dłuższa lista negatywnych konsekwencji takiego postępowania.
Przede wszystkim rozsyłanie SPAMu wpływa bardzo negatywnie na wizerunek firmy. Jeżeli wiadomości będą wysyłane zbyt często, odbiorcy mogą zapamiętać naszą markę jako tę, która zmusza do regularnego usuwania otrzymywanych reklam.  Jeżeli odbiorcy choć raz skojarzą w ten sposób daną markę, jest później bardzo trudno zmienić to skojarzenie w ich świadomości.
Należy pamiętać, że szybkie, tańsze rozwiązania w sektorze e-mail marketingu zawsze doprowadzą do problemów lub sytuacji, które niekorzystnie wpłyną na rozwój naszych działań reklamowych. Jeżeli rozsyłamy wiadomości do baz niezarejestrowanych w GIODO (Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych), to trafiają one do przedsiębiorców, którzy takiej wiadomości nie chcieli otrzymać. Wtedy dochodzi właśnie do przekroczenia cienkiej, czerwonej linii.

Korzystaj z pomocy ekspertów!
Rozsyłanie niezamówionych informacji jest złamaniem przepisów o świadczeniu usług drogą elektroniczną i zgodnie z przepisami ustawy, narażamy się wtedy na odpowiedzialność karną. Może również dojść do sytuacji, w której adresy IP naszych serwerów zostaną wpisane na tzw. czarną listę i nie będziemy mogli wysłać skutecznie żadnego e-maila do naszych odbiorców. Dodatkowo, praktycznie każdy operator serwerów w Polsce ma w swoim regulaminie zapisy, które pozwalają na natychmiastowe zablokowanie usług klientowi, który użył serwera do spamowania.
Jednak najgorszymi konsekwencjami, które mogą nas po takich działaniach spotkać, są pozwy sądowe i kontrole oraz sankcje finansowe ze strony GIODO. Za kampanię mailingową niezgodną z prawem, przedsiębiorcom grożą kary sięgające nawet 10% przychodów osiągnięte w poprzednim roku rozliczeniowym.
Należy pamiętać, że ryzyko działań niezgodnych z obowiązującymi w Polsce przepisami jest duże, a konsekwencje mogą być bardzo poważne dla przedsiębiorstwa. Aby mieć pewność, że nasze działania są w pełni zgodne z prawem, najlepiej skorzystać z pomocy ekspertów, którzy dokładnie orientują się w polskim prawie odnośnie działań e-mail marketingowych. Dzięki temu mamy gwarancję bezpieczeństwa. Odpowiedzialność po stronie wykonawcy usługi mailingowej zapewniają odpowiednie zapisy w umowach o współpracy, a nasze komunikaty reklamowe docierają do odbiorców zainteresowanych marketingowymi działaniami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *